- ... Wrócę jak najszybciej . - Powiedziałam po opowiedzeniu historii znalezienia przeze mnie Eleny . Damon rozsiadł się wygodnie na fotelu i wpatrywał w śpiącą dziewczynę , a Stefan obejmował ją głaszcząc lekko po włosach . Ona to ma dobrze . Pomyślałam , ale szybko odsunęłam tę myśl . Ja miałam Tylera i zakochanego Klausa . Klaus ! To słowo mnie pobudziło .
- Zajmijcie się nią . - Powiedziałam obracając się na pięcie w stronę drzwi i nagle zobaczyłam przed sobą Damona . Przed chwilą siedział na fotelu .
- Nigdzie sama nie pójdziesz . - Usłyszałam .
- Nawet nie wiesz gdzie się wybieram . - rzuciłam . Prawie warczałam i odepchnęłam go na bok . Wyszłam przez drzwi szybkim krokiem .
***
Po jakimś czasie dotarłam przed piękne mieszkanie prześladowcy . Stałam tam wpatrzona ... Wyglądało to jak w filmie . Do tego wzięłam głęboki oddech . Po chwili zrobiłam pierwszy , chwiejny krok . Za nim był drugi . Caroline ! Co z Tobą ! Wrzeszczał jakiś głos w mojej głowie . Ah tak . To ja . Znów wzięłam głęboki oddech i po chwili stanęłam przed drzwiami budynku .
Chwyciłam klamkę , lecz nie miałam odwagi nacisnąć . W końcu zdobyłam się na odwagę . Nacisnęłam klamkę i weszłam do środka . Już się nie bałam . Ogarnęła mnie wściekłość . Ruszyłam z odwagą do środka i popchnęłam Klausa .
- Co ty sobie myślisz !? - wrzasnęłam .
- Car , o co Ci chodzi !?
- Nie mów do mnie "Car". - wrzasnęłam jeszcze bardziej wściekła . - Chyba nie myślisz sobie , że możesz ot tak porywać Elenę ! - Nie wiedziałam , że potrafię tak głośno krzyczeć .
- Caroline , proszę Cię ...
- Jak możesz to tak spokojnie mówić !? - mój głos był coraz silniejszy . Zaczęłam uderzać w niego dłońmi jak małe dziecko . Chwycił je i spojrzał mi w oczy . A ja miałam coś z pięciolatki bo zaczęłam płakać . Klaus przyciągnął do siebie moje bezwładne ciało . Trzymał je mocno jakbym chciała uciec , ale ja tylko spojrzałam w jego oczy i nie przychodziło mi to nawet do głowy .
Teraz , nawet gdyby mnie pocałował , nie sprzeciwiła bym się temu . Na szczęście szybko odzyskałam zdrowy rozsądek . Dokładnie się rozejrzałam i odsunęłam od Klausa .Odchrząknęłam spoglądając w ziemię .
- Dlaczego to zrobiłeś ? - spytałam cicho . Nie stać mnie było już na krzyki .
- Caroline ...
- Dlaczego ? Po prostu odpowiedz . - Spojrzałam na niego .
- Nie wiem . - Usłyszałam . Zaczęłam się śmiać .
- Nie wiesz dlaczego mnie przytuliłeś ? - śmiech był coraz głośniejszy .
- Z czego się śmiejesz ? - Tylko na niego spojrzałam . Co to za pytanie . Teraz przypomniałam sobie po co tu jestem .
- Zostaw Elenę w spokoju ! - krzyknęłam i wyszłam .
***
Szybko znalazłam się w mieszkaniu , gdzie był Stefan , Damon i Elena . Moja przyjaciółka wciąż spała . Stefan nawet się nie ruszył , za to Damon przykucnął przy niej i wpatrywał się w jej twarz . Cichutko odłożyłam torebkę i klucze . Chociaż nie tak cichutko . Damon od razu się odwrócił i podszedł do mnie .
- Wow , żyjesz . - Damon zmierzył mnie wzrokiem .
- Nie , Klaus mnie zjadł . - powiedziałam sarkastycznie i usiadłam na kanapie .
- Właśnie tego się obawiałem . - Wampir usiadł obok mnie .
- Nie potrzebnie . Jak tam Elena ?
- Śpi cały czas .
__________________________________________
Przepraszam , że takie krótkie , ale mam jeszcze rozdział na blogu o Pamiętnikach Wampirów
Super ! Tylko błagam , zmień te literki na normalne , bo trudno się czyta , znaczy nie trudno , tylko dziwnie .
OdpowiedzUsuńGenialne ;>
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadania!! ;**